Niecodzienne plakaty ogladalam dzis na ulicach Paryza. Carla Bruni, zona prezydenta Francji, modelka i aktorka (ostatnio krecila film z Woody Allenem) zaangazowala sie w kampanie Fundacji, ktora ma na celu calkowita likwidacja przekazywania wirusa HIV z matki na dziecko do 2015 roku. Ponoc lekarstwa ochraniajace dziecko przed transmisja istnieja i wystarczy uczulic rzady panstw, aby wprowadzily odpowiednie przepisy umozliwiajace stosowanie tych lekow przez sluzbe zdrowia.
Nie po raz pierwszy pani prezydentowa angazuje sie w walke z AIDS. Przed kilkoma laty, ofiara tej choroby stal sie jej rodzony brat i pomoc ofiarom AIDS jest jej oczkiem w glowie.
Niemniej jednak, widok Carli Bruni a nie jej meza na plakatach, robi jakies takie dziwne wrazenie...
Nie potrafię wysłać listu z Pani profilu, więc próbuję dać sygnał w komentarzach. Byłabym wdzięczna za podanie adresu elektronicznego, na który mogłabym napisać. Pozdrawiam, Marta Fox
OdpowiedzUsuńmartafox@katowice.home.pl
www.martafox.pl
A co Allen kręci z Bruni?
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, że działa niezależnie od męża i ma własne inicjatywy. Nic nudniejszego i przygnębiającego jak prezydentowa służąca jako bok dla męża na fotografiach.
Kręcą razem, to fakt ;) Z daleka widziałam plecy Allena na placu Dauphine i to było bardzo ekscytujące zjawisko ;)
OdpowiedzUsuńMarto,
OdpowiedzUsuńNapisz do mnie najlepiej na moj adres emailowy: joanna@dziennikparyski.com. Pozdrawiam!
Magamaro, Czaro,
OdpowiedzUsuńSlyszalyscie pewnie plotki krazace po Paryzu, ze Allen byl z niej bardzo zadowolony i swoje sceny powtarzala jedynie po pietnascie razy ... Nie mozna jej jednak odmowic wielkiego uroku i lubie sluchac jej piosenek z ostatniej plyty...Tak wiec komponuje, spiewa, gra w filmach i do tego angazuje sie kampanie walki z AIDS, co swiadczy o wielkiej otwartosci umyslu-tylko marzyc o takiej prezydentowej u nas!
Zdaje sie jej brat umarl na AIDS...
OdpowiedzUsuń