foto

foto

niedziela, 15 grudnia 2013

Paryż w dwunastu odsłonach

Grudzień to czas refleksji o minionym roku.  A gdyby tak pokusić się o opisanie go fotografiami?  Tymi, które robiłam przez cały rok? Niektóre bardziej udane, inne mniej. Po jednym na każdy miesiąc. Wybrałam je starannie, ale, jak mawia mój mistrz fotografii, nigdy nikomu wasze zdjęcia nie będą podobały się bardziej niż wam samym. I pewnie ma rację! 



W styczniu - Opera w śnieżnej szacie


W lutym - pierwsze pączki w Ogrodach Tuleryjskich



W marcu - wielki deszcz!


W kwietniu, na cmentarzu Montparnasse rozkwitły pierwsze japońskie wiśnie


W maju nad basenem w Ogrodach Tuleryjskich


  Czerwcowy wieczór na placu Zgody 


Lipiec w ogrodach Wersalu 



Sierpień -przed fontanną Grand Palais


Wrzesień nad brzegiem Sekwany


Październik na polu Marsowym


Listopad na wyspie Sw. Ludwika


I wreszcie grudzień - w Lasku Bulońskim

17 komentarzy:

  1. Piękne te odsłony. Ale najpiękniejsza dla mnie jest czerwcowa, chociaż styczniowa i sierpniowa też mają swój czar...

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zdjęcia, Holly, coraz piękniejsze Ci się udają. Ja preferuję fotkę marcową, przypomina mi zdjęcia Jacrot.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta marcowa to też moja ulubiona! Jacrot? Nie znam...

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkie piękne, bo budzą wspomnienia, poza laskiem bulońskim, którego nie poznałam, więc nie ma czego obudzić :) A marcowa taka artystyczna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Guciu, a więc zapraszam następnym razem do Lasku...

      Usuń
  5. Kwiecień, lubię ten nie często odwiedzany cmentarz. Talent'naś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tam jest grób Brassaia-jednego z moich ulubionych fotografów i Serga Gainsbourge'a, zawsze pełen różnych dziwnych śladów pamięci...

      Usuń
  6. Mnie ujął styczeń i wrzesień ale jaka by to pora nie była, chciałabym tam wreszcie być:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne zdjęcia i świetny pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  8. Przyroda, pory roku cudownie współbrzmią z paryską architekturą... Zdjęcie marcowe jest niezwykłe, ale i kwietniowe niczego sobie i Paryż w śniegu bardzo klimatyczny.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wbrew pozorom to niezwykła przygoda takie dobieranie zdjęć. Jak się pewnie domyślasz, mam ich sporo, ale wybrać, to pokazać kawałek samego siebie a może nawet odkryć siebie samego? Mniej oczywiste niż się wydaje:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytam bez przerwy,ale się nie udzielam! Tym razem musze! Zdjęcia są piękna każde z osobna i wszystkie razem!! Pokazałas Paryż i jego klimat...aż za nim za tensknilam
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Pierwsze najpiekniejsze, wspanialy klimat.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wesołych Świąt i pozdrowienia dla Paryża pięknego w każdej odsłonie.Bardzo refleksyjne zdjęcia. Ja tez wybieram styczeń.

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne zdjęcia, niezły z Ciebie fotograf. :)

    OdpowiedzUsuń