foto

foto

środa, 30 maja 2012

Życie przy Kanale (Sw. Marcina)...

Jeden z najbardziej czarujących spacerów po Paryżu. Wzdłuż śluz i podnoszących się mostów,  poranną porą...



Rusza maszyna po wodzie ospale...


Płasko i horyzontalnie...


Lekcja pływania pod troskliwym okiem mamy




 Jak jaszczurki, na słońcu...


 Spacery po kanale?  nie polecam-nudno!



Uwaga, uwaga wrota się otwierają...



Czysto nie jest, niestety miałam okazję się przekonać, ale oszczędzę widoków...



Przed wyborami regionalnymi, fani antykapitalisty Poutou rozlepiają afisze





 Wypasiona barka w kolejce przed śluzą...



A to już kanał la Vilette, przerwa na kawę...


27 komentarzy:

  1. Może i trochę nudno ale ogląda się z ciekawością.
    Może dlatego, że to maj. W maju wszystko i wszędzie wygląda malowniczo. Poza tym lubię niespieszne życie; w rejonie kanałów na takie wygląda. Dużo spokojniej niż nieopodal.
    Czy mam rozumieć, że pływałaś po kanałach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba trafiłaś w sedno. To jedno z niewielu miejsc w Paryżu, gdzie życie toczy się powoli i leniwie. Czujemy się trochę jak na wakacjach, do tego zapach wody, te stateczki z wycieczkowiczami. Bardzo urokliwie….Nie, nie byłam na objeździe, ale na porannym spacerze-urwałam się! Pogoda u nas też wreszcie od kilku dni cudna…

      Usuń
  2. Spacerowałam tam i też jakoś specjalnie mnie nie urzekło.
    Taki niby Amsterdam... ale....no właśnie ale...
    Jest zdecydowanie więcej fajniejszych miejsc niż spacer wzdłuż kanałów.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. patrząc na fotki ledwo się mieszczą :), ale lepiej tak niż wpław :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy31.5.12

    Hmmm... Sadzac po fotkach, to robilas kolo 10tej rano. Najprzyjemniej jest miedzy 7-8 i calkiem wieczorem a wlasciwie w nocy, po 22giej. Mniej samochodow, mniej ludzi. Od kiedy nastala moda na Kanal, przybylo i ludzi i sklepow i barow a co za tym idzie ilosc smieci i butelek w Kanale.
    Statki w sluzach rzeczywiscie ledwo co sie mieszcza ale miedzy Stalingradem a Hopital St. Louis spokojnie dwa wycieczkowce sie mijaja.
    Przegapilas Holly legendarny Hotel du Nord - chyba kazdy Francuz ogladal film, ksiazke to juz starsza generacja (w tym i ja ;) )czytala.
    O Kanale mozna dlugo, o ludziach ktorzy znalezli tu przytulisko (slawna akcja Don Quichotte, potem exodus Afganczykow), o tych, ktorzy teraz przychodza ot tak, by po prostu odpoczac.
    W niedziele i swieta ruch uliczny jest zamkniety, raz do roku organizuje sie wspolne sniadanie dla mieszkancow dzielnicy - frajda dla dzieci i okazja by poznac nowych znajomych.
    Pozdrawiam i znowu znikam bawic sie w remont :(
    Irez

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Irez,

      Masz rację, przegapiłam Hotel du Nord! Dopiero w domu uświadomiłam sobie, że był jednym z celów mojej wyprawy. Dzień wcześniej słuchałam cudownej młodej osoby śpiewającej piosenkę pod tym właśnie tytułem. Ma na imię Garance i bardzo cudowny głos. Gdybyś chciała posłuchać, to polecam. Znajdziesz ją tu:

      http://www.dailymotion.com/video/xr671q_gare-du-nord_music?start=8&fbc=209

      Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za sprawne zakończenie remontu!

      Usuń
  5. Anonimowy31.5.12

    A, wciaz zapominam. Merostwo 3° dzielnicy od dzis organizuje w Haut Marais cos, co wydaje mi sie byc adresowane specjalnie dla Ciebie - otwarte galerie, wystawy, spektakle, mozna zwiedzac pracownie, rowniez te w prywatnych domach.
    Dokladne dane znajdziesz na www.nomades3.fr

    I drugi adres, tez powinien Cie zainteresowac:
    www.joel-garcia-organisation.fr
    Pozdrawiam, Irez

    OdpowiedzUsuń
  6. Holly, świetne zdjęcia! Przypomniałaś mi naszą wyprawę. Widoki z mostków na kolejne mostki nad Kanałem były staroświecko urocze i romantycznie malownicze, najbliższe otoczenie bardzo realistyczne - chaotyczne i zaniedbane.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bee,

    Czy wiesz, że pomyślałam o tym samym? Właśnie takie chaotyczne i zaniedbane okolice mają chyba wielki urok…Może właśnie to, że nie wszystko jest tu w tym mieście perfekcyjne, wyczyszczone sprawia, że jakoś dobrze się czujemy. Sporo tagów, spreyowanych ścian…to właśnie chyba tworzy klimat miasta

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy31.5.12

    Dziekuje Holly.
    Dam Ci kolejna zagwozdke ;)
    Uslyszysz w tej scenie pewne slowo (trudno przegapic, bo chyba jest tematem przewodnim), po drugiej stronie Kanalu jest kawiarenka o tej nazwie, powstala wlasnie "ku czci" tego filmu. Ponoc to wlasnie tam ekipa filmowa sie stolowala i relaksowala przy niejednej lampce wina.
    Znowu znikam na nie wiem ile, bo dostep do kompa mocno ograniczony.
    Pozdrawiam, Irez

    PS
    Merostwo zdobywa srodki na odnawianie tych zaniedbanych zakatkow i baaaardzo sie ciesze. Mialam watpliwa przyjemnosc mieszkac w takiej kamienicy nie remontowanej chyba od jej wybudowania, czyli bez mala ze sto lat :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy31.5.12

    No i oczywiscie zapomnialam wkleic link do tej scenki:

    http://www.youtube.com/watch?v=6DKI0EP-RMA&list=LPnIBYehC3Gsc&index=1&feature=plcp

    OdpowiedzUsuń
  10. Irez,
    Chodzi o „atmosphère”? Jeszcze nigdy nie widziałam tego filmu, ale postaram się to szybko nadrobić. Scenka jest naprawdę cudna…Dziękuję i pozdrawiam. No i mam pretekst, żeby wybrać się nad kanał jeszcze raz, może już nadarzy się okazja w tę sobotę? Pozdrawiam…

    OdpowiedzUsuń
  11. Anonimowy31.5.12

    Nie, nie Holly, chodzi wciaz o film Hotel du Nord a l'Atmosphere to nazwa knajpki (niezbyt lubie to okreslenie ale jakos mi dziwnie pasuje), mam nadzieje, ze uda Ci sie ja odnalezc!
    Ostrzegam tylko, ze niczym szczegolnym sie nie wyroznia - procz nazwy i historii. Do dzis wielu Francuzow wie skad wziela sie jej nazwa. No i dodam, ze nazwa jest w pelni odpowiednia :)
    Teraz juz naprawde znikam, Irez
    (ale wroce!!!)

    OdpowiedzUsuń
  12. Och, bardzo lubiłam te okolice! Wieczorami przesiadywanie w Fourmi, letnie spacery do całkiem dalekiego MK2, szperanie w księgarni artystycznej (niemal naprzeciwko słynnego hotelu)... Nigdy nie siedziałam na brzegu z butelką wina, bo nigdy nie byłam w Paryżu, by było - dla mnie przynajmniej - wystarczająco ciepło na to. Ale sentyment do Canal St Martin mam, bo to było moje sąsiedztwo :) Takie nieturystyczne, bardzo paryskie według mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bardzo lubię te okolice, z turystami to bywa różnie, zaczynają docierać również i w te okolice, ale jest ich zdecydowanie mniej niż w tych najbardziej "przewodnikowych" rejonach. A maj nad kanałem jest przecudny...polecam

      Usuń
  13. http://pl.wikipedia.org/wiki/Marcel_Carn%C3%A9, Brzask z J. Gabin, '39. http://www.hoteldunord.org/
    Nie chce mi się dzisiaj 'zapisać' c.d. Przypomniałam sobie, że w kwietniu '11 wspomniałam 'u siebie' o Hotelu.
    W rejonie Kanału pomieszkiwałam wiele lat; gdy tak sobie rozmawiacie, wróciły wspomnienia...

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie wiem co się dzieje. 2 razy się wpisałam, widziałam wydrukowane i... nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale już jest...może coś nie zadziałało...chyba dziś jednak wybiorę się w okolice hotelu du Nord, tyle o nim piszecie, że nie wypada mu się nie przyjrzeć bliżej.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. goraca2.6.12

    Polecam przy okazji tez lunch w tamtejszej restauracji - bardzo smaczne jedzenie, w otoczeniu plakatow filmowych oczywiscie, dla Francuzow podobno miejsce do jedzenia dosc kultowe :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Gorąca, a może wybierzemy się tam kiedyś razem? Co Ty na to? Lunch w Hotelu du Nord...brzmi wspaniale, nieprawdaż?

    OdpowiedzUsuń
  18. Jakby niemalże mój Kanał du Midi, tylko wybrukowany brzegami. Ja tutaj mam takie niekończące się, czasami nudne wakacje, aż, pomimo niekończących się imprez nad Kanałem osiągnęłam stan "over-holidayed and overdrunk on vin de pays, i jadę do kraju na miesiąc.Popracuję trochę i pokibicuję na miejscu naszym Mistrzostwom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I może napiszesz trochę o piłkarskiej atmosferze w kraju? Życzę udanego pobytu!

      Usuń
  19. goraca3.6.12

    holly, bardzo chetnie!!! wysle maila, bardzo milo byloby Cie zobaczyc - i to w dodatku w takim kultowym otoczeniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękny spacer! Właśnie uświadomiłam sobie, że ja raczej zawsze wałęsam się w okolicach Kanału Ourcq, ostatnio to jedno z moich ulubionych miejsc w Paryżu. A co do Hôtel du Nord, to podobno film był kręcony w studio, trochę byłam zawiedziona jak się o tym dowiedziałam...
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń