Paryż artystów i zakochanych, bukinistów i włóczykijów. Pieszo, metrem i z aparatem. O mieście, jego historii i mieszkańcach oraz o wszystkim tym, o czym nie przeczytacie w przewodnikach.
Nawet zaczarowane, złote kuleczki błyszczą. I iskierki pobłyskują z paleniska i z pod pokrywki.Szczególnie dobrze widać jak powiększy się zdjęcie. To możliwe, mnie się udało!
A takich detali to trzeba dobrze wypatrywać, a tu nawet w zapadającym mroku.
OdpowiedzUsuńeh... pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i najlepszego w nowym roku!!!
Nawet zaczarowane, złote kuleczki błyszczą. I iskierki pobłyskują z paleniska i z pod pokrywki.Szczególnie dobrze widać jak powiększy się zdjęcie. To możliwe, mnie się udało!
OdpowiedzUsuńArdiolo,
OdpowiedzUsuńA Paryż jest wyjątkowo wdzięcznym miastem pod względem pięknych „detali”.
Modeliste,
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za życzenia. Ja również życzę Ci wspaniałego, wyjątkowego Nowego Roku!
Ewo,
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam na przejażdżkę czarodziejską karocą, gdy następnym razem zawitasz do Paryża…
Bardzo ładne zdjęcie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
czara
Dziękuję Czaro! I przesyłam serdeczne pozdrowienia...
OdpowiedzUsuń