Ponoć, jak się czegoś nie zobaczy na własne oczy, to się nie uwierzy. Znajomy geek przysłał mi wczoraj rano wiadomość, że jeden z najlepszych portali amerykańskich poświęcony nowinkom technologicznym, Gizmodo zainteresował się wystawą francuskiego artysty. Ouahhh! Wydarzenie tej miary, że aż chyba warte uwagi…I w ten sposób trafiłam przed imponujący budynek paryskiego ratusza, aby bliżej zaznajomić się z „optyczną iluzją” François Abelaneta.
Jeśli ktoś nie ma natury ciekawskiej i zawsze się spieszy, to przejdzie prawdopodobnie obojętnie obok tego z pozoru mało interesującego parku. Na który składa się kilka trawników, jedno drzewo a wszystko to mieści na terenie wielkości 1500m2. Nic szczególnego, ani wywołującego jakieś szczególne emocje. Dopiero wejście na małą trybunę i spojrzenie pod określonym kątem na całość ujawni nam tajemnicę projektu. Lekko górzysty miejski ogród uwypukli się, zaokrągli i przeobrazi…w ziemską kulę! Niezwykłe!
A tak wygląda owa kula, gdy przechodzi się obok...
I krotki film-wywiad z artysta na stronie miasta Paryża.
Faktycznie Ouahhh, o to samo chodzi właśnie na wrocławskim "Brave". Trzeba się przyjrzeć, zatrzymać, przeżyć, aby rzeczy zaczęły być innymi, niż na pierwszy rzut oka.
OdpowiedzUsuńA może częściej niż nam się wydaje jesteśmy ofiarami „optycznej iluzji”? Może wszystko zależy od owego jednego jedynego punktu widzenia, inaczej obraz się deformuje…Wystarczyło przesunąć się o kilka centymetrów, aby kula stała się owalna, a później płaska. Ciekawa jestem, ile osób znalazłoby ten punkt, gdyby nie naprowadzał nań „fachowiec…
OdpowiedzUsuńO wow! Znacznie lepiej Ci to zdjęcie wyszło niż mnie! Widać pełną kulę, wygląda jak doklejona ;)
OdpowiedzUsuńCzaro,
OdpowiedzUsuńTo nie ja, to aparat fotograficzny...sama byłam zaskoczona tym obrazem!
widzialam to tutaj, jest kilka zdjec z tworzenia:
OdpowiedzUsuńhttp://www.joemonster.org/art/17477/Komu_wierzyc_
a cos podobnego? bylo tez w Sztokholmie
http://www.joemonster.org/art/17514/Wielka_przepasc_otworzyla_sie_w_Sztokholmie
trzeba przyznac, ze niektorzy maja pomysly, paryska "kula" jednak bardziej mi sie podobala niz ta dziura;-)