foto

foto

czwartek, 27 stycznia 2011

Wystawy paryskie na najblizsze miesiace

Jeszcze nie ochlonelismy po serii znakomitych ubieglorocznych wystaw, a juz muzea paryskie kusza nas nowosciami. Jesli wiec ktos wybiera sie do Paryza w najblizszym czasie, a serdecznie polecam-wiosna jest tu najpiekniejsza pora roku, to radze rezerwowac bilety na wystawy z wyprzedzeniem! Bedzie znow tloczno.
A  konkretnie: co, gdzie i kiedy mozna bedzie zobaczyc w Paryzu w nadchodzacych miesiacach?

Przeglad zaczne od Pinakoteki  na placu Madelaine, ktora nareszcie sie rozbudowala i nie trzeba bedzie sie juz przeciskac, aby obejrzec eksponaty. Nowa przestrzen wystawiennicza zajmuje dodatkowe  3 tys. metrow  i bedzie spelniac podwojna funkcje: wystawione zostana dziela  ze zbiorow prywatnych, ze wszystkich epok, wypozyczonych dlugoterminowo przez Pinakoteke i pozwoli na rozwiniecie wystaw czasowych. I tak juz wczoraj, 26 stycznia, otwarte zostaly dwie ogromne wystawy z dwoch kolekcji „panstwowych”-petersburskiego Muzeum Ermitazu i Muzeum Sztuki w Budapeszcie. Z muzeum Ermitazu przyjechalo do Paryzu okolo 100 obrazow ze zbiorow carskiej rodziny Romanowow (przedluza sie najwyrazniej rok przyjazni Francja-Rosja), natomiast z Budapesztu trafila kolekcja rodziny Esterhazych, sprzedana w 1870 roku panstwu wegierskiemu, ponoc rzadko pokazywana poza stolica Wegier –portret splendoru Cearstwa Austro-Wegierskiego konca XIX wieku.

Innym wydarzeniem bedzie otwarcie po dziesieciu miesiacach muzeum Senatu w Ogrodzie Luksemburskim wystawa Lukasa Cranacha, glownego malarza niemieckiego Renesansu. Instytucja panstwowa, ktora przejela zarzadzanie muzeum zobowiazala sie do wystaw z pogranicza wladzy i sztuki. Wystawa Cranacha byla juz pokazywana w Palacu Sztuki w Brukseli, gdzie szczegolne zainteresowanie wywolaly drzeworyty i portrety wielkich okresu Renesansu.Ponoc sporo tam tez renesansowej erotyki!

Z kolei w Centrum Pompidou jeszcze do konca kwietnia potrwa wystawa Pieta Mondriana i slynnej holenderskiej grupy der Stijl -niewatpliwie jednego z najwazniejszych ruchow awangardowych w sztuce XX wieku. Jest to pierwsza i najwieksza retrospektywa tej grupy we Francji, tworcow ktorzy w przeciagu zaledwie czternastu lat istnienia, szukajac harmonii uniwersalnej, polaczyli sztuki dekoracyjne, architekture i urbanistyke, tworzac w  „duchu miasta”. Mysle, ze ze wzglednu na ciagle aktualne koncepcje autorow tego ruchu, trzeba koniecznie te wystawe obejrzec.

Sporo sie tez pisze o wystawie niezwyklych, fascynujacych  biustow Franza Xavera Messerschmidta, ktora zostanie otwarta jutro  w Luwrze i potrwa prawie do konca kwietnia. Po raz pierwszy we Francji wystawionych zostanie okolo 30 biustow –portretow koronowanych glow  i intelektualistow konca XVIII wieku z Wiednia i Bratyslawy wykonanych przez wyrzuconego z Akademii artyste.

Sporo bedzie tez wystaw typu  „Tygiel kultury”. W centrum Pompidou, ale dopiero od 25 maja 2011 otwarta zostanie wielka wystawa dotyczaca wzajemnych wplywow Francji i Indii, w takich dziedzinach jak tekstylia, dekoracja, moda czy kino. 

Oczywiscie, w tego rodzaju „tyglowych” wystawach prym wiedzie Museum Quai Branly i tym razem zobaczymy  kostiumy z Bliskiego Wschodu na wystawie „Orient kobiet oczami Christiana Lacroix”. Pokazanych zostanie 150 strojow swiatecznych kobiet z najbogatszych regionow polnocnej Syrii i polwyspu Synajskiego. Przewodnikiem po tej swiatecznej garderobie Orientu ma byc projektant mody Christian Lacroix. 
W Grand Palais, kolejnym hitem po Monecie ma byc ( mam wrazenie, ze juz wszystko, co jest pokazywane w tej instytucji staje sie wydarzeniem)  od 9 marca ” Odkrycie pejzazu” w malarstwie europejskim. Na wystawe trafi okolo 80 obrazow i okolo dwudziestu rysunkow z pierwszej polowy XVII wieku.


Oczywiscie nie jest to przeglad calkowicie wyczerpujacy, ale mysle, ze sa to najwazniejsze i najciekawsze-moim skromnym zdaniem propozycje. Pozostaje mi tylko zachecic do kupienia biletu lotniczego do Paryza, chocby na kilka dni a tych, ktorzy maja inne plany wakacyjne, zachecam do czytania bloga...o wszystkich wspomnianych wystawach bede na pewno pisac!

P.S.. Nie wspomnialam o wielu swietnych wystawach  fotograficznych, ale stana sie one tematem osobnego wpisu.

2 komentarze:

  1. Jeśli mogę dorzucić swoje trzy grosze, dodałabym
    braci Caillebotte w Musée Jacquemart André (25 mars-11 juillet), Jeana i Raoula Duffy w Musée Marmottan i przede wszystkim:
    MANET, INVENTEUR DU MODERNE: Musée d'Orsay, Paris (5 avril-3 juillet)

    OdpowiedzUsuń
  2. Serdecznie dziekuje za uzupelnienia. Duffiego bardzo lubie, wiec na pewno sie wybiore natomiast braci Caillebote ominelam swiadomie, gdyz dwie poprzednie wystawy w tym muzeum byly moim zdaniem przereklamowane a warunki ogladania nie sa najlepsze-potworny tlok. Manet oczywiscie obowiazkowy...

    OdpowiedzUsuń