Jutro swieto sw. Mikolaja, wiec przygotowalam najmlodszym czytelnikom, w prezencie, filmowa bajeczke, ktorej akcja toczy sie na Monmartrze. Przepraszam za niedociagniecia techniczne, nastepnym razem sie poprawie...
W tym roku wyjatkowo, Sw. Mikolaj postanowil zabrac w podroz do stolicy swoje dwa ukochane osiolki, Szczurka i Gburka. Przez caly ranek rozdawal dzieciom prezenty w okolicach Luwru, po poludniu przyszla kolej na Monmartre, trzeba bylo wdrapac sie na sam szczyt wieeeelkiej gory... Bylo zimno i mokro, kostka brukowa slizgala sie pod kopytkami osiolkow. A do tego te ulice...pelne samochodow. Przy jednej z nich Gburek sie zbuntowal, nie przejde...i juz! Szczurek przeszedl pierwszy ale Gburek...stanal okoniem. Rozzloszczony na Gburka pomocnik Mikolaja postanowil go oddalic...
Buuuu, buuuu... slychac bylo rozpaczliwy placz Szczurka za przyjacielem...
...w koncu Szczurek przelamal sie i wyruszyl na pomoc!
Dzieki energicznej pomocy mieszkancow Monmatru, udalo sie w koncu upartego Gburka przeprowadzic na druga strone ulicy i Sw. Mikolaj ze swoimi osiolkami pomaszerowal dalej rozdajac dzieciom cukierki.
Pieknych prezentow od Mikolaja zyczy wam Holly!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz