Pochodzi z Lecce, malej wioski na poludniu Wloch. Rozpoczynal od rzezbienia w zoltym kamieniu typowym dla regionu Pouilles. Pozniej zakochal sie w bialym marmurze z Carrary. Rzezbi monumentalne, pelne sily i elegancji formy mieszczace sie na pograniczu tradycyjnej wloskiej rzezby i nowoczesnosci. Nie poleruje, jego struktury sa chropowate, gdyz- jak twierdzi- wowczas latwiej dostac sie do ich wnetrza.
Nie znalam go wczesniej, ale podczas „Bialej nocy” zajrzalam na podworze paryskiej Prefektury Policji. Przy wejsciu proszono, aby je dotykac, lagodnie masowac, przesuwac po nich dlonie a wowczas beda z siebie wydawaly dzwieki. W marmur nalezy sie wsluchiwac....
Nie wiem w jakiej fazie jest jego projekt, ale artysta informuje na swojej stronie, ze pracuje nad rzezba- fontanna dla Warszawy. Probowalam dotrzec do informacji na ten temat, ale nic nie znalazlam. Projekt fontanny jest naprawde przepiekny.http://www.mauriziotoffoletti.com/http://www.mauriziotoffoletti.com/, ale ani kiedy, ani gdzie powstanie nie udalo mi sie ustalic.
Projekt mozna zobaczyc pod tym adresem: http://www.mauriziotoffoletti.com/progetti/fontana_varsavia.asp?param=9
Nie wiesz nawet jak Ci zazdroszczę tej białej nocy. Mam wspaniałe wspomnienia z zeszłego roku. Pomyśleć, że spóźniam się tydzień...
OdpowiedzUsuńMam pytanie - w ilu miejscach byłaś? Liczyłaś? :)
Oj, ale Lecce to nie jest mała wioska na południu Włoch, tylko prawie stutysięczne miasto. :) Zresztą podobno bardzo piękne, muszę się tam kiedyś wybrac. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńLatajaca Pyzo,
OdpowiedzUsuńOczywiscie, ze masz racje, troszke sie zagalopowalam, ale jedyne co mam na swoje usprawiedliwienie to fakt, ze sporo podrozowalam po Wloszech i miejscowosci ponizej Neapolu, wydaja mi sie niezwykle male, nieznaczace...stad lapsus. Dziekuje za uwage i pozdrawiam.