foto

foto

piątek, 19 marca 2010

Seks, smierc i ofiara w religii Mochica


Z gory musze uprzedzic, ze „Widok z paryskiego okna” nie zamierza sie przeksztalcic w antene francuskiego libertynizmu, ale obowiazek chronikarza wymusza na mnie  obowiazek napisania chocby kilku zdan z wystawy o cywilizacji Mochica trwajacej wlasnie w paryskim Muzeum Quai Branly. mam nadzieje, ze dorosli czytelnicy mi to wybacza, natomiast osoby mlode czy tez pruderyjne zachecam to zajrzenia raczej na inne strony mojego bloga...

Po ostatnim, wspanialym doswiadczeniu z wystawy o cywilizacji Teotihuacan stalam sie ciekawa kultur pozaeuroeuropejskich, zwlaszcza tych, ktore rozwijaly sie w izolacji, trwaly krotko i zamieraly na skutek katastrof naturalnych, zniszczen wojennych czy tez innych nieznanych nam blizej kataklizmow. Ciekawa wiec bylam odkrycia zupelnie mi nieznanej, przedkolumbijskiej cywilizacji Mochica.

Przy wejsciu na wystawe, natrafilam na rzadko spotykane ostrzezenie ze „ta wystawa pokazuje ceramiki Mochica przedstawiajace w sposob wyrazny  akty seksualne”. Po pokonaniu kilkunastu schodkow stajemy przed gablotami, zapelnionymi figurkami rozmaitych form i kolorow. I od razu, od pierwszej glinianej figurki uderza nas dokladnosc, i jak na nasza wrazliwosc europejska, bezpruderyjnosc reprezentowanych poz, figur, czynnosci seksualnych.
Przygladajac sie precyzji wykonania, technice i pieknie wystawianych eksponatow, zaczynamy powoli zapoznawac sie z ich tajemnicami.


Nie, tu absolutnie nie chodzi o zadna forme aktow seksualnych-twierdza etnografowie z Quai Branly. Ta pelna seksualnych odniesien ceramika to jedynie czesc powszechnie uznawanego religijnego kodu. U Mochica, podobnie jak i u wielu innych kultur przekolumbijskich, aby ublagac wyzsze sily, trzeba bylo zlozyc ofiare, najczesciej ludzka. Wiezniowe czy tez zakladnicy, bo takich najczesciej wybierano na ofiary byli tygodniami przygotowywani do rytualu smierci. Na twarzach glinianych figurek rzadko pojawia sie usmiech, radosc...a najczesciej bol, grymas, smutek. Eros i Thanatos, seks i smierc u Mochica scalaja sie w jedno, tak jak na glinianych naczyniach scalaja sie ciala mieszkancow doliny Mohicas.




Etnografowie sadza, ze obsesje seksualne Mochica byly ronwiez wywolane
smiertelnym strachem przed susza. Obrzedy ilustrowane modelowanymi w glinie figurkami maja za zadanie pokonac strach. A moze gliniane figurki stanowia element kultu wobec zmarlych, wszak znaleziono je wlasnie w grobach? Pozniejsze cywilizacje Aztekow i Majow wyproznialy swoje ofiary z krwi. Ofiara byla sposobem na przeblaganie bogow. Czy u Mochica tym elementem, ktory „kreci swiatem „ byl seks? Co tlumaczy, ze wazy, gliniane garnki byly wykorzystwane podczas ceremonii pogrzebowych, towarzyszyly Mochica w ich podrozy do krainy smierci.


Znajdujaca sie na terenie Peru, cywilizacja Mochica rozwijala sie w dolinach Pacyfiku jeszcze przed pojawieniem sie Inkow czyli miedzy I i IX wiekiem naszej ery. Do dwudziestego wieku byla praktycznie nieznana, dopiero niedawno prowadzone prace archeologiczne pozwolily na odkrycie cywilizacji fascynujacej i bogatej, z ktorej zachowala sie duza liczba zabytkow.




Zachowaly sie z cywilizacji Mochica przede wszystkie sporej wielkosci piramidy. Ich szczyty zniszczyl czesciowo lokalny wiatr El Nino i dzis przypominaja raczej niewielkie wzgorza niz to, co nazwalibysmy piramidami.

Trwaja ciagle badania nad ta, bardzo malo znana nam jeszcze, cywilizacja. Poznajemy coraz wiecej jej tajemnic, ale czy rzeczywiscie, kiedys dowiemy sie czemu sluzyly i jak byly rozumiane rytualy pogrzebowe i zwiazane z nimi seksualne obyczaje Mochica?

1 komentarz:

  1. Jako dorosły i bezpruderyjny czytelnik nie tylko "wybaczam" taki temat, ale równocześnie dziękuję za nowe odkrycia. Fascynująca ta kultura, wspaniale się czyta obie notki. Seks i śmierć, na pierwszy rzut oka szokujące, ale jak się nad tym zastanowić, to jednak logiczne... Nigdy nie byłam w Muzeum Quai Branly, muszę to nadrobić. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń